PIRACKA KUCHNIA, PRZEPISY

PIRACKA OWSIANKA MOCY

SKŁAD:

PŁATKI OWSIANE 

JABŁKA 

ŚLIWKI SUSZONE 

JOGURT 

MASŁO

MIX ORZECHÓW

PRZYPRAWY:

KURKUMA

CYNAMON 

IMBIR 

CUKIER BRĄZOWY

SÓL 

PRAŻYMY PŁATKI 

TEMAT 2:

O: PRAŻYMY ORZECHY 

Z: DODAJEMY MASŁO

Z: JABŁAKA I ŚLIWKI 

Z: CYNAMON

M: IMBIR

PŁATKI DO MISKI 

NA TO TEMAT 2 

CYNAMON 

SÓL 

JOGURT 

OWIES:

Natura termiczna: neutralna do ciepłej

Smak: słodki

System narządów: śledziona, żołądek, nerki

Kierunek: wznoszący

Przemiana: ziemia, woda

Działanie: odbudowuje qi i krew, porusza qi; wzmacnia nerwy, mięśnie i ścięgna; usuwa wilgoć

Metody przygotowania: wywar, mielony, jako kleik lub płatki

Zawartość: szczególnie cenne białko (zawiera wszystkie podstawowe aminokwasy), tłuszcz, witaminy B1 i B2, wapń, żelazo, magnez, krzem, cynk

Wskazania

Ogólny niedobór qi, krwi i yang.

Wyczerpanie.

Rekonwalescencja po długotrwałych, przewlekłych, wyniszczających chorobach.

Ogólny brak siły fizycznej, zwłaszcza u bladych, słabych dzieci i osób w podeszłym wieku.

Joerg Kastner. „Terapia pożywieniem”.

MĄDROŚĆ: 

Niebem i ziemią nie targają emocje;

Traktują wszystko jak słomiane kukły.

Mędrzec nie jest targany emocjami;

Traktuje wszystkich jak słomiane kukły.

Przestrzeń pomiędzy niebem a ziemią

Podobna jest do miecha.

Pusty w środku, jednak jest źródłem niewyczerpanej energii.

Im intensywniej pracuje, tym więcej się z niego wydostaje.

Zbyt wiele słów opróżnia umysł.

Lepiej pozostać skupionym.

Tao Mocy 

Nazywam się Marcin Piniak zajmuje się szeroko pojętym zdrowym i świadomym żywieniem, jako wegetariański i wegański kucharz gotuję na warsztatach rozwojowych, prowadzę warsztaty gotowania i wykłady z praktycznych elementów Tradycyjnej Dietetyki Medycyny Chińskiej, którą zgłębiam w wolnych chwilach. Z gotowaniem jestem związany od blisko piętnastu lat. Pracowałem w profesjonalnej gastronomii w kraju i za granicą w wegańskich i wegetariańskich restauracjach (Londyn – InSpiral, Planet Organic, Warszawa – Vege Miasto, Gruszki & Pietruszki, Wegemama, Wegeguru). Od ponad dwudziestu lat praktykuję nauki buddyjskie i medytację. Codzienna praktyka uważności i przytomności wnosi do naszego życia moc żywej obecności i świadomej przestrzeni oraz odpowiedzialności za własne myśli, słowa i działania. Staram się żyć w ten właśnie sposób i tym się dzielę na warsztatach.

SUBSKRYBUJ PIRACKIE WIEŚCI:

SOCIAL MEDIA:

Zwykły wpis
PIRACKA KUCHNIA

WIOSNA, EGO I ALGORYTMY

Nagle wszystko staje się bardziej wyraziste i żywe. Ukryta w głębina energia po zimie zaczyna się wznosić. Wiosna jest czasem naturalnej ekspansji życia w jego nieskończonym bogactwie i różnorodności. Wiosna związana jest z elementem drewna – to wzrastające Qi – kierunek wschodni i kolor zielony. Wiosna związana jest z wątrobą i pęcherzykiem żółciowym. Emocja związane z tą porą roku to gniew, gdyż natura gniewu jest poruszająca i gwałtowna – to ruch energii w górę.

Mówi się „coś ci leży na wątrobie” – jako określenie złości i nienawiści. „Wylewa ci się żółć” jako wskazanie na agresywne zachowanie co wiąże się z woreczkiem żółciowym kiedy jest w stanie gorąca. Energia gniewu w swej czystej formie to klarowność i wyrazistość, to zdolność do zdecydowanego działania. Jednak w swej negatywnej formie gniew jest bardzo destrukcyjny – to gwałtowne ślepe reagowanie na zewnętrzne bodźce, których nasz umysł nie toleruje i nie chce przyjąć uwięziony w dualistycznej fiksacji dzielącej rzeczywistość na ja i ty, wnętrze i zewnętrze. Gniew ma naturę gwałtowną i jest impulsywny i krótkotrwały – może jednak oczyszczać nadmiar skumulowanej energii – niczym wiosenna błyskawica przedzierająca napęczniałe niebo. Dużo bardziej negatywna jest nienawiść – bardzo „nisko” wibrujące uczucie, które jak żadne inne niszczy nas od środka.

800px-Shantideva(1)

Jak pisał Śantidewa:

Nienawiść, napędzana niezadowoleniem,
Gdy to, czego pragnę, się nie ziści,
Podczas gdy muszę robić to, czego nie chcę,
Narasta, by w końcu mnie zniszczyć.

Nienawiść to najbardziej śmiercionośna choroba na tej planecie. To architekt każdej wojny i brutalności, każdego aktu terroru i kat z premedytacją stosujący tortury. To metodyczny bezwzględny morderca. Każdy podział na my i oni, lepsi – gorsi ma podłoże w nienawiści, kiedy wpadamy w te mroczne sidła stajemy się katami – ofiarami własnej emocji w gruncie rzeczy głównie nienawidząc samych siebie.

Antidotum to miłująca dobroć, wyrażanie dobrych życzeń, tolerancja i cierpliwość – rozwijanie empatycznego zrozumienia, że człowiek owładnięty gniewem i nienawiścią jest tak naprawdę chory i nie będąc świadomy innych pozytywnych stanów emocjonalnych sam staje się ofiarą. Poznanie swoich własnych negatywnych stanów, zrozumienie uwarunkowań emocjonalnych i faktu, że niezwykle trudno sobie z nimi poradzić i nie ulegać ich mocy rodzi zrozumienie dla innych. W Tradycyjnej Medycynie Chińskiej sporo uwagi poświęca się duchowej stronie tej wiedzy, która podczas rewolucji kulturalnej została kompletnie wyrugowana z tych nauk w myśl skrajnie materialistycznej filozofii komunizmu, jednak „duch na powrót wraca do ciała” i w tej chwili naucza się również wiedzy o aspektach poza medycznych. Każdy z systemów narządów ma swoje duchy – inaczej mówiąc świadome aspekty, gdyż w Tradycyjnej Medycynie Chińskiej Świadomość jest obecna w całym ciele. Dla wątroby to duch „Hun”, który nadaje ruch, jest związany z wyobraźnią i systemem nerwowym oraz odpowiada za percepcję pozazmysłową.

Karmicznie odpowiada za „zapis” pozytywnych działań i wrażeń wynikających z dobrych działań i kultywowania dobroci i życzliwości co pozwala na rozwijanie tolerancji i cierpliwości. Jest to podświadoma część naszej istoty, której brak mądrości rozróżniania i „zapisuje” wszystko tworząc „magazyn” wrażeń, które warunkują nasz strumień świadomości, co ma związek również z naszą krwią, gdyż wątroba przechowuje krew, a ta staje się fizycznym „nośnikiem danych”. Kiedy w naukach mówi się, że drewno zasila ogień – to znaczy to, że podświadomość dostarcza wrażeń świadomości, której siedzibą jest serce a elementem ogień. Ta podświadoma część nas rządzi się zupełnie innymi prawami i programuje nasze zachowania na bazie przeszłych doświadczeń i wzorców, których często w żaden sposób nie potrafimy zrozumieć – dlatego człowiek potrafi być zadziwiająco irracjonalny.

Hun jest pod ciągłym wpływem przeszłości, dlatego tworzy odruchy i koncepcje na bazie przeszłych doświadczeń i zgromadzonych wrażeń poruszając się na podstawie mało rozumianych podświadomych algorytmów – jak pisze Yuval Noah Harari w „Homo deus”:

Zrzut ekranu 2018-05-29 o 14.19.28

Zdolność do programowania Hun jest poligonem doświadczalnym dla całej masy manipulatorów i propagandystów, którzy w dobie „Nowego wspaniałego świata” uprawiają ludzką podświadomość konsumpcyjnymi ziarnami – co oznacza, że brak przytomności świadomości czyli Obecnego Serca stajemy się idealnymi ofiarami zręcznych uwodzicieli, gdyż jak już wspomniałem ta część naszej świadomości jest pozbawiona mądrości rozróżniania. Zachodnia kultura jest Królestwem cwanych propagandowych triksterów, media, edukacja, wyścielone plakatami, bilbordami ulice, przystanki i budynki – wszystko staje się nośnikiem dla podprogowych trigerów. Dlatego w pewnym sensie jesteśmy Hodowlą, eksperymentalną masą do ugniatania podług woli Właścicieli. W tym kontekście powrót do Serca i Świadomości to najbardziej radykalny ruch samowyzwolenia, który przekracza każdą walkę. Mądrość i Współczucie przekracza każde uwarunkowanie. Ewolucja Świadomości zamiast Rewolucji wynikającej z Ego. Przytomność i Obecność – świadomość własnych uwarunkowań – wiedza o własnym stanie, indywidualny system edukacji trwający całe życie. Tutaj nie ma drogi na skróty.

Poznać własne Programy – przekraczając warunki elementu Drewna – podświadomych mechanizmów na których operuje Królestwo Folderu – kierując w jego stronę wyprostowany palec serdeczny.

Wyjść z roli Ofiary.
Przestać szukać winnych.
Poznać własną Moc.
Wzmocnić Pole Mądrości.

Nazywam się Marcin Piniak zajmuje się szeroko pojętym zdrowym i świadomym żywieniem, jako wegetariański i wegański kucharz gotuję na warsztatach rozwojowych, prowadzę warsztaty gotowania i wykłady z praktycznych elementów Tradycyjnej Dietetyki Medycyny Chińskiej, którą zgłębiam w wolnych chwilach. Z gotowaniem jestem związany od blisko piętnastu lat. Pracowałem w profesjonalnej gastronomii w kraju i za granicą w wegańskich i wegetariańskich restauracjach (Londyn – InSpiral, Planet Organic, Warszawa – Vege Miasto, Gruszki & Pietruszki, Wegemama, Wegeguru). Od ponad dwudziestu lat praktykuję nauki buddyjskie i medytację. Codzienna praktyka uważności i przytomności wnosi do naszego życia moc żywej obecności i świadomej przestrzeni oraz odpowiedzialności za własne myśli, słowa i działania. Staram się żyć w ten właśnie sposób i tym się dzielę na warsztatach.

SUBSKRYBUJ PIRACKIE WIEŚCI:

SOCIAL MEDIA:

Zwykły wpis
PIRACKA KUCHNIA, PRZEPISY

PIRACKIE CIASTO DYNIOWE 

SKŁAD: 

SZKLANKA DOBREJ MĄKI 

MASŁO 

1 MAŁA DYNIA HOKKAIDO 

3 MARCHEWKI

3 JAJKA 

MLEKO ROŚLINNE 

POMARAŃCZA 

OLEJ 

PRZYPRAWY: 

MIELONY IMBIR 

MIELONA GAŁKA 

CYNAMON  

SÓL 

CUKIER BRĄZOWY 

WYKON: 

D: 500 GR MĄKI 

O: SZCZYPTA KURKUMY 

Z: POŁOWA KOSTKI MASŁA 

M: DODAĆ TROCHĘ IMBIRU I GAŁKI 

W: TROSZKĘ SOLI I WODY 

POSIEKAĆ I WYROBIĆ RĘCZNIE I ODŁOŻYĆ DO LODÓWKI 

Z: DYNIĘ I MARCHEW ZETRZEĆ 

Z: DODAĆ 200 – 300 GR BRĄZOWEGO CUKRU 

Z: 150 ML CIEPŁEGO MLEKA 

Z: 3 JAJKA 

Z/M: ŁYŻECZKĘ CYNAMONU 

M: TROCHĘ IMBIRU

W: SZCZYPTA SOLI

D: ODROBINĘ SOKU Z POMARAŃCZY 

ZMIKSOWAĆ NA MASĘ I ODCEDZIĆ 

BLACHA / FORMA WYSMAROWAĆ OLEJEM I DAĆ PAPIER 

ROZWAŁKOWAĆ CIASTO I WYŁOŻYĆ NIM FORMĘ 

WLAĆ MASĘ DYNIOWĄ 

PIEC W 180 °C OK 50 MIN 

WIEDZA:

Dynia

Natura termiczna ochładzająca; smak słodki i lekko gorzkawy; pomaga w stanach związanych z wilgocią, jak rozwolnienie, egzema lub obrzęk; reguluje poziom cukru we krwi oraz korzystnie wpływa na trzustkę – stosowana w cukrzycy i hipoglikemii. Powoduje wydzielanie śluzu z płuc, oskrzeli i gardła. Wykazano, że regularne spożywanie dyni pomaga w astmie oskrzelowej. Gotowana dynia niszczy robaki w jelitach, choć nie tak skutecznie, jak jej ziarna. 

Paul Pitchford. „Odżywianie dla zdrowia”. 

MĄDROŚĆ: 

CIAŁO I UMYSŁ SĄ JED­NYM

Kiedy odprę­żasz się men­tal­nie, relak­su­jesz się fizycz­nie, ponie­waż ciało i umysł to dwa aspekty jed­nej rze­czy­wi­sto­ści. Gdy twój umysł jest zbyt napięty, gdy doświad­cza zbyt wielu trud­no­ści, wpływa to nega­tyw­nie na twoje ciało. Ciało potrze­buje też ruchu i krą­że­nia, aby nie nara­stało w nim napię­cie.

Poprzez zatrzy­ma­nie się – czy to w medy­ta­cji pod­czas cho­dze­nia czy sie­dząc – zysku­jesz pano­wa­nie nad sytu­acją. Jesteś suwe­re­nem swo­jego ciała i umy­słu. Nie pozwól ponieść się lękowi, nie­po­ko­jowi czy eks­cy­ta­cji. Kiedy wła­dają tobą nie­po­kój i lęk, jesteś jak zde­tro­ni­zo­wana kró­lowa czy król. Prak­tyka służy odzy­ska­niu suwe­ren­nej wła­dzy. Kiedy uważ­nie cho­dzisz, kiedy uważ­nie sie­dzisz, odzysku­jesz pano­wa­nie nad sobą.

Gdy twój umysł prze­bywa w chwili obec­nej, możesz spoj­rzeć głę­biej w to, co przy­spa­rza ci cier­pień, i to, co przy­nosi ci szczę­ście. Twoje sku­pie­nie i wgląd pozwolą ci myśleć, dzia­łać i mówić z więk­szą jasno­ścią.

Wiemy, że ludzie nie są wieczni, ale na co dzień zakła­damy, że tak jest. Mając świa­do­mość nie­trwa­ło­ści, możemy trak­to­wać innych z więk­szą miło­ścią i zro­zu­mie­niem. Nie­długo odejdą. Świa­do­mość tego faktu daje lep­sze zro­zu­mie­nie naszej wła­snej roli w cier­pie­niu, które odczu­wamy. Zamiast obwi­niać innych, możemy przyj­rzeć się sobie i pod­jąć pracę nad wła­snymi nie­zręcz­no­ściami, które mogą przy­czy­niać się do trud­nych rela­cji z innymi.

Thich Nhat Hanh

Nazywam się Marcin Piniak zajmuje się szeroko pojętym zdrowym i świadomym żywieniem, jako wegetariański i wegański kucharz gotuję na warsztatach rozwojowych, prowadzę warsztaty gotowania i wykłady z praktycznych elementów Tradycyjnej Dietetyki Medycyny Chińskiej, którą zgłębiam w wolnych chwilach. Z gotowaniem jestem związany od blisko piętnastu lat. Pracowałem w profesjonalnej gastronomii w kraju i za granicą w wegańskich i wegetariańskich restauracjach (Londyn – InSpiral, Planet Organic, Warszawa – Vege Miasto, Gruszki & Pietruszki, Wegemama, Wegeguru). Od ponad dwudziestu lat praktykuję nauki buddyjskie i medytację. Codzienna praktyka uważności i przytomności wnosi do naszego życia moc żywej obecności i świadomej przestrzeni oraz odpowiedzialności za własne myśli, słowa i działania. Staram się żyć w ten właśnie sposób i tym się dzielę na warsztatach.

SUBSKRYBUJ PIRACKIE WIEŚCI:

SOCIAL MEDIA:

Zwykły wpis
PIRACKA KUCHNIA, PRZEPISY

WŁADCA I BOSKI CESARZ

Władca i boski cesarz. Tak w Tradycyjnej Medycynie Chińskiej nazywane jest serce. W zasadzie w każdej tradycji duchowej serce pełni rolę najważniejszą – jest reprezentacją Ducha, dlatego w tradycji buddyzmu tybetańskiego to właśnie w sercu „zlokalizowana” jest świadomość i nieskończony potencjał umysłu.

Kawa wpływa na serce i przeczyszcza organizm. Ma naturę gorącą i ogrzewającą, działa także moczopędnie. Jest to substancja pobudzająca i wypłukuje minerały i wapń z organizmu – wysusza z powodu swojej gorącej natury i zawiera sporo kwasów co negatywnie wpływa między innymi na jelito cienkie. To stymulant wspierający pracę mózgu. Ma też szereg pozytywów: jest dobra na zatrucia alkoholowe i przedawkowanie narkotyków, a w medycynie naturalnej stosowano ją też jak lekarstwo na migreny, astmę, żółtaczkę. Jest bardzo dobra by zneutralizować ociężałość po tłustych i ciężkostrawnych pokarmach. Jest używana jako przeczyszczający środek w lewatywach oraz jako środek do zastosowań zewnętrznych na ukąszenia, obrzęki i siniaki.

Związana jest z przemianą ognia, który działa na serce. Czerpiemy moc i inspirację z ducha Shen, który umiejscowiony w sercu łączy wszystkie duchowe pierwiastki / duchy w Tu i Teraz. Jak pisał Eckhart Tolle to właśnie w tej „lokacji” rozpościera się potęga teraźniejszości. To nasza wrodzona zdolność współpracy z chwilą obecną, elastyczność i wyczucie chwili. Mówi się że cnotą ducha Shen jest rytuał i ceremonia jako nawiązywanie kontaktu z własnym sacrum – zdolność tworzenia świeżej przestrzeni kontaktu z tym co reprezentuje dla nas wartości najwyższe i święte. Taki właśnie jest duch Shen – pierwotnie czysty i bezpretensjonalny, pozbawiony spekulacji i kalkulacji, które są domeną umysłu / mózgu.

Światli ludzie nie mają własnych interesów,

Lecz traktują interesy innych jak swoje własne.

Są dobrzy dla tych, którzy są dobrzy dla nich,

Ale i dla tych, którzy darzą ich niechęcią,

Gdyż dobroć jest źródłem mocy.

R.L. Wing. „Tao mocy. Księga nieprzemijającej mądrości”.

Kluczowymi z punktu widzenia systemów holistycznych – czyli postrzegających naszą egzystencję jako kosmiczne misterium ewolucji Ducha są zaburzające emocje, które stanowią źródło wszelkich zaburzeń i chorób. W obecnych czasach kiedy nasze umysły są nadzwyczaj skomplikowane, a postrzeganie rzeczywistości staje się irracjonalne i nacechowane emocjami doprawdy trudno zachować Spokój. Ulegamy presji – chaotycznej codzienności wciąż bez ustanku wołającej o naszą uwagę. Stan rozproszenia i infantylnej głupkowatej śmiechawki jest zaburzeniem ducha Shen. Idealnym odzwierciedleniem tego są współczesne media głównego nurtu i cały ich „rozrywkowy” produkt, który jedyne co tak naprawdę robi to niszczy energię naszej świadomości i kradnie cenny czas.

GOTOWANA KAWA W/G 5 PRZEMIAN

Gotujemy wrzątek (ilość wody odmierzamy kubkiem / kubkami, które zamierzamy spożyć 😉

Wrzątek to przemiana ognia – to gorąco lata i smak gorzki (narządy serce i jelito cienkie)

Kawa – przemiana ognia – ilość zależy od nas

Cynamon – szczypta – przemiana ziemi – to późne lato, czas dojrzałości i zbiorów smak słodki – żołądek i śledziona – jest to najbardziej zbalansowana przemiana – centrum

Goździki – metal smak ostry i jesień (płuca i jelito grube)
Kardamon – ostry, metal
Gałka muszkatołowa – metal
Imbir – metal

Dodajemy łyżkę – zimnej wody – przemiana wody nerki pęcherz moczowy smak słony, zima

Kilka kropel cytryny smak kwaśny przemiana drewna – wiosna, narządy to wątroba i pęcherzyk żółciowy

Na koniec troszkę kakao, żeby wzmocnić serce i przemianę ognia

Moderatorzy cybernetycznej kultury za wszelką cenę próbują oderwać nas od Ziemi – by ulokować nas w wypełnionej próżnią kapsule „nowoczesności” poza orbitą Przytomności. Przytomność jest jak Miecz, który odcina iluzje i czcze obietnice, sprowadza nas do Tu i Teraz. Zakorzenienie to Podstawa – jak Budda, który dotyka dłonią Ziemi. To Potwierdzenie Obecności. Zachodnia kultura rozproszyła moc Ducha lokując naszą świadomość w tzw. „głowie” w intelekcie – dlatego tak łatwo nas programować działając na zasadzie kija i marchewki – z jednej strony strasząc katastrofami, terrorem i wojnami, a z drugiej obiecując spełnienie i szczęście w niepohamowanej konsumpcji. Ten sam mechanizm znajduje odzwierciedlenie w kulturze kulinarnej, która z prostej skromnej i bezpretensjonalnej przeistoczyła się nadęty porn food, który formą stara się przystroić brak treści. Czemu to ma służyć? W moim odczuciu jest to zaspokajanie pożądliwości mózgu, który łapczywie ssie próbując zaspokoić zmysły, które zauważmy wszystkie są ulokowane blisko Mózgu. Przypadek? Nie sądzę.

Medytacja, kontemplacja, modlitwa – to „techniki” sprowadzające Ducha do domu – Serca. Nie intelektualne spekulacje na temat absolutu i kosmicznych wymiarów, międzygwiezdnych podróży i stopni oświecenia, a prosty pozbawiony oczekiwań i duchowego materializmu szczery wysiłek duchowy wsparty dobrze rozumiana pokorą i solidną wiedzą ze sprawdzonych źródeł, które charakteryzują się brakiem obietnic i nadymających ego skomplikowanych systemów „duchowego wzrostu”. Antidotum na skomplikowanie jest prostota.

Po prostu.

MATKA ZIEMIA NAS NIE OKŁAMIE 

Tiokasin Ghosthors / https://reflections.yale.edu

Tiokasin Ghosthorse jest gospodarzem radia First Voices, które bada kultury rdzennych mieszkańców i zagrożenia, przed którymi stoją. Z rdzennym pochodzeniem w Cheyenne River Lakota (Sioux) Nation w Południowej Dakocie, od dawna jest zaangażowany w prawa i rzecznictwo rdzennych mieszkańców. Jako muzyk występuje na całym świecie na starożytnym czerwonym cedrowym flecie Lakota i innych instrumentach. Na stronie internetowej firstvoicesindigenousradio.org mówi: „Musimy skończyć z ideą tworzenia pokoju na ziemi i zacząć od tworzenia pokoju z Matką Ziemią. Próbowaliśmy pierwszej alternatywy przez tysiące lat, ale spójrz, dokąd nas to doprowadziło; teraz jest czas Pierwotnych Dróg, rdzennych dróg … Wszyscy musimy zawrzeć pokój z Matką Ziemią „. Rozmawiał z Reflections na początku tego roku.

O głupocie „ratowania Ziemi” …

To dziwne mówić, że możemy „ocalić Ziemię”. Co za arogancja! Nie możemy jej uratować. Chodzi o to, by pozwolić Matce Naturze uratować nas. Często zastanawiam się, co ludzie mają na myśli mówiąc „natura”. Ludzie mówią, że natura jest piękna lub wymaga uzdrowienia, ale zawsze jest tam, na zewnątrz, osobno. Budujemy parki i pozbawiamy je dzikości, czyniąc je dobrymi do gry w golfa i pikników. Na smartfonie widzimy topniejące lodowce, ale nie gatunki, które umierają z powodu topnienia. Trudno o empatię.

Pochodzę spoza antropocentrycznego poglądu. W naturze widzimy egalitaryzm. Wszystko w naturze ma świadomość, wszystko jest w równowadze. Zachodni pogląd to ignoruje. Pojęcie „dominacji” nie występuje nawet w oryginalnym języku Lakota.

Jeśli chodzi o znaczenie przetrwania najlepiej przystosowanych…

Ta postawa oddzielenia od natury jest wszędzie. Jest to idea „przetrwania najsilniejszych”, która tworzy drapieżną energię: Do tej pory upolowaliśmy już wszystko na śmierć, wykorzystaliśmy i wydobyliśmy wszystko, co się dało. Jesteśmy uzależnieni od kontroli. Myślimy, że jesteśmy najwyższym gatunkiem, z naszym intelektualizmem. Nie możemy zaakceptować faktu, że to nie my rządzimy. Nie możemy uciec od podstawowej prawdy: Matka Natura podejmuje ostateczną decyzję o tym, kto jest najlepiej przystosowany. Gatunki, które szanują równowagę i świadomość, przetrwają.

Możemy brzmieć życzliwie i mówić, że musimy obudzić ludzi. Ale nie można obudzić nikogo, kto udaje, że już się obudził i używa właściwego języka o robieniu właściwych rzeczy, takich jak recykling, tak jakby to wystarczyło. Matka Ziemia nie będzie nas okłamywać. Dlaczego więc okłamujemy ją i samych siebie? Mamy do czynienia z formą pareidolii – tendencją do rzutowania ludzkiej wartości na naturę, widząc twarz Elvisa na drzewie. Jeśli nie widzimy ludzkiej wartości w naturze, niszczymy ją.

Poszukiwanie języka serca…

Pracuję z młodymi ekologami, którzy mają dość systemu. Wiedzą, że coś jest nie tak – nasza więź z ziemią jest zerwana – ale nie wiedzą, jak wyrazić to w języku innym niż techniczne słownictwo, które ich wykształciło. Proszę ich o napisanie 500 słów o sobie. Następnie proszę ich o zakreślenie wszystkich przypadków, w których pojawiają się słowa „ja”, „mnie” i „mój”. Zazwyczaj jest ich dużo. Widzą, jak bardzo są uwikłani w stawanie się szczególnym rodzajem osoby, ekspertem, „ekologiem”. Zdają sobie sprawę, że brakuje im języka relacji z naturą – języka obfitości, wdzięczności. Zamiast prosić ich, by z niepokojem odwrócili kolejny kamień i uratowali ziemię, mówię, by spróbowali czegoś innego: oddychania, czujności, świadomości. Chcę, by postrzegali „ja” jako czasownik.

Wyciąganie na światło dzienne prawd rdzennych ludów…

Tak wiele kultur ma coś do powiedzenia, a nie pozwolono im wejść na podium. Jak bardzo my, dziennikarze, jesteśmy odpowiedzialni za przekazywanie prawdy naszym odbiorcom? Czy istnieje sposób, aby przedstawić prawdę i nadal utrzymywać, że rdzenni mieszkańcy nie należą do przeszłości, nie są obywatelami drugiej kategorii i pokazują, że nasze życie jest interesujące dla ogółu społeczeństwa? Oczywiście! Ale gdzie możemy znaleźć codzienne prawdy dotyczące kwestii rdzennej ludności na całym świecie? Nie tylko od zachodniej hegemonii pisarzy, ale od ludzi żyjących, robiących i odnoszących się do terra firma z nienaruszoną kulturą, językami i perspektywą. Doświadczenie rdzennej osoby, która żyje głosem Matki Ziemi, jest innym paradygmatem niż zachodnie rozumowanie, które opiera się na zaprzeczeniu rdzennego myślenia.

Robienie tego, co jest wymagane teraz…

Nie wystarczy już „robić, co w naszej mocy”. Musimy zrobić to, co jest wymagane – nowy sposób myślenia. Niektórzy ludzie są na to gotowi. W przypadku innych nie sądzę, by pokazanie im danych miało znaczenie. Trzeba zmienić serce. Jeśli możesz to zrobić, możesz zmienić ciało i sposób, w jaki ludzie myślą o naturze. To nie jest sentymentalizm. Ziemia porusza się dla nich.

https://reflections.yale.edu/article/crucified-creation-green-faith-rising/mother-earth-wont-lie-us-interview-tiokasin-ghosthorse

Tiokasin Ghosthorse — członek narodu Cheyenne River Lakota Nation w Południowej Dakocie — jest międzynarodowym mówcą na temat pokoju, ludności tubylczej i Matki Ziemi. Ocalały z „panowania terroru” w latach 1972–1976 w rezerwatach Pine Ridge, Cheyenne River i Rosebud Lakota w Południowej Dakocie oraz w systemach internatów i kościelnych szkół misyjnych Biura ds. Indian Stanów Zjednoczonych. Tiokasin ma długą historię aktywizmu i wsparcia rdzennej ludności. Jest gościnnym członkiem wydziału Szkoły Teologii, Ekologii i Leśnictwa Uniwersytetu Yale, koncentrującym się na kosmologii, różnorodności i perspektywach relacyjnych/egalitarnych i racjonalnych/hierarchicznych procesów myślenia w zachodnim społeczeństwie. Tiokasin jest założycielem, gospodarzem i producentem wykonawczym działającego od dwudziestu czterech lat „First Voices Radio” (dawniej „First Voices Indigenous Radio”), godzinnego programu na żywo, obecnie dostępnego w siedemdziesięciu stacjach radiowych w USA i Kanadzie .

Tiokasin, mistrz muzyki i nauczyciel magicznych, starożytnych i współczesnych dźwięków, występuje na całym świecie i był prezentowany w Katedrze św. Jana Bożego, Lincoln Center, Madison Square Garden, Metropolitan Museum of Art i Organizacji Narodów Zjednoczonych, a także jak na wielu uniwersytetach i w salach koncertowych. Tiokasin zasiada w zarządach kilku organizacji charytatywnych zajmujących się zapewnianiem edukacji dzieciom rodzimym i obcokrajowcom. Tiokasin opisuje siebie jako „istotę ludzką z doskonałymi wadami”, która jest tancerzem Sundance w tradycji Narodu Lakota.

Nazywam się Marcin Piniak i zawodowo zajmuje się szeroko pojętym zdrowym i świadomym żywieniem, jako wegetariański i wegański kucharz gotuję na warsztatach rozwojowych, prowadzę warsztaty gotowania i wykłady z praktycznych elementów Tradycyjnej Dietetyki Medycyny Chińskiej. Z gotowaniem jestem związany od blisko piętnastu lat. Pracowałem w profesjonalnej gastronomii w kraju i za granicą w wegańskich i wegetariańskich restauracjach.

SUBSKRYBUJ PIRACKĄ KUCHNIĘ:

SOCIAL MEDIA:

Zwykły wpis
PIRACKA KUCHNIA, PRZEPISY

PIRACKA TSAMPA རྩམ་པ་ NA LOSAR

SKŁAD:

200 GR MĄKI JĘCZMIENNEJ 

ŁYŻKA MASŁA 

MLEKO KOKOSOWE / ROŚLINNE 

CUKIER 

CYNAMON 

IMBIR MIELONY 

WYKON:

MĄKĘ PRAŻYMY NA PATELNI 

MASŁO ROZPUSZCZAMY W MLEKU 

DODAJEMY CUKIER 

DOPRAWIAMY CYNAMONEM I IMBIREM 

LEPIMY TSAMPĘ 

WIEDZA: 

TSAMPA  རྩམ་པ་ – gruboziarnista mąka z prażonego jęczmienia, stanowiąca podstawowe pożywienie Tybetańczyków. Robi się z niej placki lub dodaje do słonej tybetańskiej herbaty maślanej.

Jęczmień to zboże wysoce energetyczne i w medycynie tybetańskiej usuwa zbyt dużą ilość „Lung – wiatru” oraz „Tripa – żółci” nie tworząc dodatkowo „Baken – flegmy”. Po krótce „Lung” związany jest z żywiołami powietrza i przestrzeni i jest najbardziej istotną siłą podtrzymującą naszą egzystencję, którą można porównać do „Qi” – siły życiowej w medycynie chińskiej ma za zadanie sterować i kierować energią w naszym organizmie. Natomiast „Tripa” jest związana z ogniem i głównie systemem metabolicznym organizmu i jego funkcjami biologicznymi. Zostaje jeszcze „Baken” to siła związana z żywiołami ziemi i wody i jego funkcją jest podtrzymywanie i dbanie o mięśnie, kości, szpik oraz kontrolowanie polityki hormonalnej i przemiany materii. Lekarze tybetańscy nazywają to Trzema Humorami, które są związane z trzema podstawowymi emocjami warunkującymi cykliczną egzystencję, czyli niewiedzę, gniew i przywiązanie. Zatem przywiązanie jest związane z humorem „wiatru”, gniew z „żółcią”, a fundamentalna niewiedza z „flegmą”. 

Według tradycyjnej medycyny chińskiej jęczmień ma ochładzającą naturę termiczną i oscyluje pomiędzy słodkim i słonym smakiem, które związane są z ziemią i wodą. Bardzo dobrze oddziaływuje na żołądek i jelita, buduje krew i płyny Yin oraz ma właściwości nawilżające. Pomaga na rozwolnienie, pomaga na zapalenie śluzówek i bolesne oddawanie moczu, przeciwdziała gorączce i pomaga na guzy, opuchliznę i nadmiary wody w organizmie. Ma dużo witamin i aminokwasów oraz wśród zbóż najwięcej polifenoli, które mają działanie przeciwnowotworowe i wspierają układ krążenia. Jęczmień jest bardzo starą i zacną rośliną w naszym rejonie kulturowym żywili się nim zarówno Grecy jak i Egipcjanie. W swojej „Odysei” Homer wspomina o psychoaktywnym napoju na bazie jęczmienia, który przyrządzany był z okazji Misteriów Eleuzyjskich. W przypadku pełnoziarnistego jęczmienia – jest on bardzo bogaty w wapń, żelazo i białko. Najlepiej działa prażony jęczmień, który w tej formie jest narodowym daniem Tybetańczyków nazywanych żartobliwie „zjadaczami tsampy”. Tsampa to prażona mąka jęczmienna podawana na różne sposoby jednak najczęściej jest przyrządzana z herbatą i masłem, albo serem z mleka jaka „dri”. Tsampę można jeść na wiele sposobów jako ugniecione ciasto, lub w formie zupy, a nawet zjadając samą prażoną mąkę. 

Śniadanie robimy sobie w pokoju. Czarna herbata, ciasteczka… tak – Taszi sięga wreszcie po worek z campą. Radość, która maluje się teraz na jego twarzy, trudna jest do opisania. Smakuje campę na rozmaite sposoby: a to na sucho, a to lepi z niej nieduże kulki, a to wreszcie wsypuje ją do słonej herbaty i popija gęstą zawiesinę, rozkoszując się dobrze znanym przysmakiem.

Krzysztof Renik „Dziennik buddyjskiej pielgrzymki.”

Wśród wszystkich czujących istot nie ma nawet jednej takiej, która w przeszłości nie była by twoim ojcem lub matką. Aby więc w jakiś sposób odpłacić wszystkim czującym istotom za ich dobroć, zacznij pracować na rzecz ich pomyślności.

Padmasambhava (ok. 730 – 810), jogin, według tradycji sprowadził buddyzm do Tybetu i na tereny dzisiejszego Bhutanu.

Młody jęczmień bogaty jest w maltozę – cukier słodowy, jest popularnym ziołem w Chinach – jest ogrzewający leczy zastoje i niestrawności wzmacnia trawienie i poprawia apetyt oraz działa pozytywnie na system narządów śledziony i trzustki oraz jest pomocny przy problemach z drożdżowcami Candida. Innym miejscem, gdzie jęczmień jest bardzo popularny to Pakistan. Pochodzący z Pakistanu amerykański lekarz Asaf Qureshi rozpoczął owocne badania nad właściwościami jęczmienia, co zaowocowało bardzo dobrymi wynikami w kontekście leczenia zaburzeń serca i zbijania szkodliwego cholesterolu. 

MĄDROŚĆ: 

ENERGETYCZNY WSZECHŚWIAT TYBETU

Zanim scharakteryzujemy sześć rodzajów smaku i podamy przykłady, chcielibyśmy zrobić krótkie wprowadzenie do medycyny tybetańskiej. Energetyczny wszechświat Tybetu to przede wszystkim pięć żywiołów oraz trzy zasady energetyczne, ponieważ posiadają one różne funkcje, szerzej omówię siły, które formują różne osobowości. Tybetańczycy wierzą, że każdy człowiek jest ukształtowany poprzez trzy siły; przenikają one wraz z pięcioma żywiołami cały kosmos i warunkują naszą fizyczną oraz duchowo-umysłową egzystencję.

Używają w tym celu następującej nomenklatury:

Lung (wiatr, wymawia się „lung”)

Tripa (żółć, wymawia się „tipa”)

Beken (flegma, wymawia się „begen”)

Być może na pierwszy rzut oka wydają się nam one dziwne, jednak z pewnością możemy dostrzec podobieństwa z grecką nauką o czterech sokach woreczka żółciowego. Kolejne analogie widoczne są także z doszami w ajurwedzie.

Trzy siły: lung, tripa oraz beken odpowiedzialne są za prawidłowe funkcjonowanie naszych organów oraz mózgu. Łączą one ciało i duszę, regulują wszystkie funkcje organizmu i kształtują nasze zdrowie. Swoją uniwersalną moc czerpią z połączenia pięciu żywiołów: ziemi, wody, ognia, powietrza oraz przestrzeni. Ich funkcje w organizmie to nadawanie kształtu, utrzymywanie, dojrzewanie, ruch oraz rozciąganie. Gdy są w harmonii – jesteśmy zdrowi.”

Florian Überall, Andrea Überall. „Uzdrawianie żywnością. Tybetański sposób na choroby cywilizacyjne”.

Wykład Piotra Piotrowskiego „Cykl lunarny w astrologii tybetańskiej” wygłoszony 30 października 2020 roku w ramach jesiennych wykładów online Polskiego Towarzystwa Astrologicznego. Obok krótkiego wprowadzenia w problematykę klasycznej astrologii tybetańskiej oraz psychologii buddyjskiej przedmiotem wykładu jest prezentacja złożonej symboliki trzydziestu dni księżycowych, które mają znaczenie zarówno w tybetańskiej astrologii urodzeniowej, jak i elekcyjnej. Ta orientalna symbolika lunarna została skontrastowana ze średniowieczną doktryną dni księżycowych obecną w jatromatematyce (zachodniej astrologii medycznej).

Nazywam się Marcin Piniak zajmuje się szeroko pojętym zdrowym i świadomym żywieniem, jako wegetariański i wegański kucharz gotuję na warsztatach rozwojowych, prowadzę warsztaty gotowania i wykłady z praktycznych elementów Tradycyjnej Dietetyki Medycyny Chińskiej, którą zgłębiam w wolnych chwilach. Z gotowaniem jestem związany od blisko piętnastu lat. Pracowałem w profesjonalnej gastronomii w kraju i za granicą w wegańskich i wegetariańskich restauracjach (Londyn – InSpiral, Planet Organic, Warszawa – Vege Miasto, Gruszki & Pietruszki, Wegemama, Wegeguru). Od ponad dwudziestu lat praktykuję nauki buddyjskie i medytację. Codzienna praktyka uważności i przytomności wnosi do naszego życia moc żywej obecności i świadomej przestrzeni oraz odpowiedzialności za własne myśli, słowa i działania. Staram się żyć w ten właśnie sposób i tym się dzielę na warsztatach.

SUBSKRYBUJ PIRACKIE WIEŚCI:

SOCIAL MEDIA:

Zwykły wpis
PIRACKA KUCHNIA

O KAKAO

Podczas gdy Europa słynie z kremowych, wypełnionych cukrem tabliczek czekolady, to rdzenne cywilizacje Ameryki Południowej, Ameryki Środkowej i dzisiejszego Meksyku jako pierwsze uprawiały rodzaj Theobroma – źródło nasion kakaowca wykorzystywanych do produkcji czekolady. Już cztery tysiące lat temu dorzecze Amazonki i Ameryka Środkowa były domem dla tych wczesnych hodowców kakao. W rzeczywistości niektórzy z najwcześniejszych znanych ludzi uprawiających kakao żyli około 3000 lat p.n.e. w regionach Andów w Ekwadorze i Peru.

Ashley Boyd

Nazywam się Marcin Piniak zajmuje się szeroko pojętym zdrowym i świadomym żywieniem, jako wegetariański i wegański kucharz gotuję na warsztatach rozwojowych, prowadzę warsztaty gotowania i wykłady z praktycznych elementów Tradycyjnej Dietetyki Medycyny Chińskiej, którą zgłębiam w wolnych chwilach. Z gotowaniem jestem związany od blisko piętnastu lat. Pracowałem w profesjonalnej gastronomii w kraju i za granicą w wegańskich i wegetariańskich restauracjach (Londyn – InSpiral, Planet Organic, Warszawa – Vege Miasto, Gruszki & Pietruszki, Wegemama, Wegeguru). Od ponad dwudziestu lat praktykuję nauki buddyjskie i medytację. Codzienna praktyka uważności i przytomności wnosi do naszego życia moc żywej obecności i świadomej przestrzeni oraz odpowiedzialności za własne myśli, słowa i działania. Staram się żyć w ten właśnie sposób i tym się dzielę na warsztatach.

SUBSKRYBUJ PIRACKIE WIEŚCI:

SOCIAL MEDIA:

Zwykły wpis
PIRACKA KUCHNIA, PRZEPISY

OMLET Z PIECZARKAMI I POMIDORAMI

DANIE WEGETARIAŃSKIE W PRZEMIANIE ZIEMI (ŚLEDZONA I ŻOŁĄDEK)

PRZEMIANA ZIEMI – SMAK SŁODKI

To najbardziej zharmonizowany i optymalny smak, choć smak słodki kojarzymy w dużej mierze negatywnie z powodów nadmiernego spożycia cukru. W przemianie ziemi odżywiamy nasze ciało i wzmacniamy energię Qi. Narządy związane z tą przemianą to: śledziona, żołądek i trzustka. Jej porą jest późne lato przypadające mniej więcej na okres żniw. Kolor ziemi to żółty. Pozytywne właściwości to pogoda ducha, szacunek dla tradycji, szczodrość, opiekuńczość, radość i równowaga.

Jest to danie wegetariańskie na bazie jajek z wolnego wybiegu i żółtego sera (dla tych co kochają  ser 😉 Jajka to źródło łatwo przyswajalnego i pełnowartościowego białka, są w przemianie ziemi i smaku słodkim. Mają dużo witamin (A, E, D) oraz co ważne witaminę B12. Są bogate w fosfor, wapń, żelazo i magnez. Odżywiają substancję i krew. Działają uspokajająco na umysł, nawilżają, dlatego nie są wskazane przy nadmiarach wilgoci i śluzu. Energetycznie są neutralne czyli ani nie ogrzewają ani nie wyziębiają organizmu. Forma omletu (smażenia) i dodatki pieprzu sprawiają, że w tej formie jest to danie ocieplające. Wzmacniają i dodają energii jednak są „ciężkie” i nadmierne spożycie nie jest wskazane.

DSC_6123

PRODUKTY:

4 jaja z wolnego wybiegu (ziemia, neutralne)
4 łyżki mąki samopszy – pszenica (ziemia, chłodne)
4 – 5 pieczarki (ziemia, chłodne)
1 pomidor (ziemia, chłodne)
Garść startego żółtego sera Gouda (ziemia, neutralne)
Łyżka masła (ziemia, neutralne)
Bazylia 4 listki (ogień, ciepłe)
Sól (woda, zimne)
Pieprz (metal, gorący)
Sos sojowy (woda, zimny)
Olej ryżowy (ziemia, neutralny)

DSC_6092

Roztrzepujemy jajka i mąkę – możemy też krótko zblendować.
Dodajemy sól i pieprz.

DSC_6102

Ścieramy ser, kroimy połówki pomidora w paski.
Kroimy pieczarki w paski.

Na rozgrzaną patelnię wlewamy łyżkę oleju ryżowego.
Smażymy pieczarki doprawiamy pieprzem i sosem sojowym.
Po usmażeniu odsączamy z wody i tłuszczu.
Odstawiamy na bok.

DSC_6098

Ja tutaj używam dużej naleśnikowej patelki (średnica 32 cm), bo łatwiej mi omlet przewrócić na drugą stronę i aby zachować idealną okrągłą formę używam blachy od tortownicy bez spodu możemy boki posmarować olejem. Kładziemy ją na patelni, rozgrzewamy i rozpuszczamy masło.

DSC_6103

Patelnia powinna być dobrze rozgrzana. Zmniejszamy płomień kuchenki i wlewamy roztrzepane jajka z mąką.

DSC_6107

Kładziemy pokrywkę i czekamy na pierwsze ścięcie 😉 Odkrywamy, możemy plastikową łopatką sprawdzić czy omlet nie przywarł do blachy, ściągamy ją i odwracamy omlet.

DSC_6110
DSC_6112

Teraz posypujemy serem, rozkładamy pomidory i pieczarki, przykrywamy pokrywką by omlet był idealny i na koniec ozdabiamy liśćmi bazylii.

DSC_6113
DSC_6121
DSC_6123

Smacznego!

Nazywam się Marcin Piniak i zawodowo zajmuje się szeroko pojętym zdrowym i świadomym żywieniem, jako wegetariański i wegański kucharz gotuję na warsztatach rozwojowych, prowadzę warsztaty gotowania i wykłady z praktycznych elementów Tradycyjnej Dietetyki Medycyny Chińskiej. Z gotowaniem jestem związany od blisko piętnastu lat. Pracowałem w profesjonalnej gastronomii w kraju i za granicą w wegańskich i wegetariańskich restauracjach.

SUBSKRYBUJ PIRACKĄ KUCHNIĘ:

SOCIAL MEDIA:

Zwykły wpis
PIRACKA KUCHNIA, TAO W KUCHNI

KORZENIE ŻYCIA

Zrzut ekranu 2019-10-24 o 13.43.25

Współczesne choroby cywilizacyjne jak nowotwory, niezliczone zaburzenia na tle nerwowym i wszechobecne nałogi oraz niewiarygodne rozproszenie umysłu poprzez nadmiar bodźców oraz ciągłe stymulowanie wrodzonej nam pożądliwości są w istocie prowokacjami wynikającymi z zaburzenia równowagi energetycznej, bowiem według starożytnej wiedzy różnych tradycji wymiar fizyczny, który zazwyczaj postrzegamy nie jest jedynym wymiarem istnienia, a nasze ograniczenia wynikają z ułomności i zubożenia naszych naturalnych potencjałów i poprzez swoje neurotyczne i egoistyczne zapędy niszczymy ten naturalny balans energetyczny i koniec końców stajemy się ofiarami własnej ignorancji, gniewu i pożądania.

Nerki są korzeniem i podstawą całego organizmu. Dostarczają nam energię i ciepło. Są źródłem i podstawą jakości Yin i Yang co oznacza, że ich kondycja w głównej mierze o tym jak się czujemy zarówno na poziomie fizycznym jak i psychicznym, bowiem od ciała zależy energia, a od energii zależy stan naszego umysłu. Te trzy podstawowe elementy w jakich się przejawiamy czyli ciało, energia i umysł są od siebie współzależne i tylko pozornie możemy je oddzielić. Symbolicznie tą trójcę określa Niebo (tien) jako pustka, przestrzeń – umysł, Ziemia (dee) jako stałość, cielesność, materia, oraz Człowiek (ren) jak przejawienie dynamicznego elementu energii. Kultura skrajnie materialistyczna utyka na poziomie ciała, jest ociężała i brak jej przestrzeni nieba i dynamiki energii, nasze cielesne zafiksowanie i perwersyjne wręcz gloryfikowanie cielesności jest rodzajem w najlżejszym wydaniu – zaburzenia, a obecnie przyjmuje formę choroby – patologii. Cywilizacyjna seksualizacja i wynaturzenie ciała, kult zaspokajania zmysłowego w formie obrazkowej pornografii zarówno tej cielesnej jak i żywieniowej, totalna nadpodaż wytworów pop kultury, uzależnienie od technologii i przebodźcowanie wszechobecnym szumem informacyjnym oraz bazującymi na strachu i lęku sterownikami wbudowanymi w całą maszynerię nowoczesnych mediów tworzy całą filozofię „chwilowości”, która manifestuje się poprzez religię współczesnego humanizmu jako specyficznego kultu „człowieczeństwa” – istoty niezależnej i oderwanej od całej współzależnej sieci życia. Nasze wybicie się na skrajnie egotyczną indywidualizację względem naturalnej i odwiecznej współzależności wszystkich zjawisk i procesów to jedynie akt intelektualnej wiary,, rodzaj urojenia, a ceną jest wzrastające z dnia na dzień wszechobecne cierpienie zarówno wewnętrzne jak i zewnętrzne, gdyż brak szacunku do Natury niszczy fundament, który podtrzymuje naszą póki co fizyczną egzystencję.

W naszym organizmie tym korzeniem są właśnie nerki, bo to one przechowują i dysponują całym energetycznym potencjałem jaki mamy w formie pierwotnego Yin i pierwotnego Yang. Przechowują naszą życiodajną Esencję, która odpowiada za wzrost, rozwój, zdolności rozrodcze, tworzą szpik kostny, odżywiają mózg i pozyskują energię życiową Qi, odpowiadają za dolne kończyny, są bezpośrednio powiązane z uszami i zmysłem słuchu, a o ich kondycji świadczą nasze włosy. To tutaj „mieści się” nasza silna wola, wytrzymałość fizyczna jak i potencjał umysłowy.

Gray1120

Nasza Esencja jest Potencjałem, który z jednej strony dziedziczymy w kodzie genetycznym po naszych przodkach (przedurodzeniowa) jak i budujemy ją lub odżywiamy poprzez pokarm i oddychanie. To co dostajemy od naszych rodziców determinuje nasz proces wzrostu, dojrzewania płciowego, płodność, konstytucję ciała, siłę i witalność. Niedobory Esencji prowadzą do niedorozwoju fizycznego i umysłowego. To Esencja niejako kontroluje fazy naszego życia jak narodziny, dojrzewanie, wiek dojrzały, okres pokwitania, śmierć. Proces starzenia postępujący w cyklach siedmioletnich u kobiet i ośmioletnich u mężczyzn to bezpośredni wynik ubywania / zużywania Esencji. To Esencja decyduje o długości naszego życia, bowiem jest to zasób nieodnawialny, a poprzez pokarm i pozyskiwanie składników odżywczych możemy jedynie dbać o jakość wrodzonej Esencji zatem jej stan warunkuje funkcjonowanie naszych nerek czyli w przypadku obfitości duży potencjał seksualny, witalność, wigor i mocną wolę oraz determinację, natomiast przy osłabieniu to słabe nerki, spadek witaliści, niepłodność, brak wigoru, depresyjność i wycofanie.

Nasze nerki pełnią też fundamentalną funkcję wytwarzania szpiku, który jest substancją budującą kości, szpik kostny, mózg i kręgosłup. Wpływ na mózg objawia się w naszych możliwościach koncentracji, pamięci, umiejętności i inteligencji. O stanie nerek świadczą nasze zęby i kości. Ponieważ nerki należą do przemiany wody odpowiadają również za transformację i transport Płynów ciała regulując ich przepływ w tak zwanym dolnym ogrzewaczu, który odpowiada za nasze funkcje wydalania czego fundamentalną rolą jest oddzielanie nieczystych Płynów wewnętrznych oraz dostarczanie energii Qi do pęcherzyka moczowego, aby wspomóc proces transformacji i rozdzielania płynów.

z12102039V,Nerki

Drugim źródłem pozyskiwania Qi z zewnątrz obok pożywienia jest proces oddychania i pobierania tej życiodajnej energii z powietrza. I tutaj warto sobie uświadomić w jak trudnej sytuacji jesteśmy żyjąc w tak zwanym zindustrializowanym nowoczesnym świecie, a szczególnie w megamiastach, które pełne smogu i zanieczyszczeń stały się miejscami o ogromnych deficytach energetycznych, a powietrze w tych miastach jest bardzo ubogie w Qi. Współczesne choroby cywilizacyjne jak nowotwory, niezliczone zaburzenia na tle nerwowym i wszechobecne nałogi oraz niewiarygodne rozproszenie umysłu poprzez nadmiar bodźców oraz ciągłe stymulowanie wrodzonej nam pożądliwości są w istocie prowokacjami wynikającymi z zaburzenia równowagi energetycznej, bowiem według starożytnej wiedzy różnych tradycji wymiar fizyczny, który zazwyczaj postrzegamy nie jest jedynym wymiarem istnienia, a nasze ograniczenia wynikają z ułomności i zubożenia naszych naturalnych potencjałów i poprzez swoje neurotyczne i egoistyczne zapędy niszczymy ten naturalny balans energetyczny i koniec końców stajemy się ofiarami własnej ignorancji, gniewu i pożądania. Nasz egotyczny niespokojny umysł funkcjonuje w urojeniu oddzielenia od nieskończonego w swoim zróżnicowaniu wymiaru wszech życia, które jest połączone i współzależne o czym doskonale pisze Echart Tolle w swojej doskonałej książce „Potęga Teraźniejszości.” A wyjątkowy nauczyciel rdzennej tybetańskiej tradycji Bon ujmuje to w taki sposób:

maxresdefault

Tenzin Wangyal Rinpoche

IMG_8588

Tak niewiele rozumiemy jeżeli chodzi o funkcjonowanie naszego ciała, bowiem współczesna nauka stała się tak wysoce wyspecjalizowana i odległa od naszego codziennego doświadczenia, że zrozumiałą jest potrzeba tworzenia map orientacyjnych w postaci bardziej obrazowych systemów tzw. wiedzy alternatywnej, która często ma wciąż wiele do zaoferowania, a jej prawdziwa moc polega objęciu całości tego kim jesteśmy w bardziej spójny holistyczny model taki jak Tradycyjna Medycyna Chińska, Ajurweda, Starożytna Medycyna Tybetańska, Makrobiotyka ponieważ w sposób naturalny potrzebujemy posiadać rodzaj rozeznania w tym kim jesteśmy jako biologiczne istoty. Myślę, że wspomniane systemy i nowoczesna medycyna powinny wchodzić w dialog i współpracę, bowiem to właśnie starożytne systemy wiedzy stworzyły nowoczesną naukę. Jest to owoc ciągłości ludzkiego doświadczenia i wiedzy. Niepoliczalnej linii mędrców, naukowców, uzdrowicieli i lekarzy, których głębokie współczucie i mądrość kierowało do kolejnych odkryć i doświadczeń i wciąż wierzę, że siłą która ukryta jest za całym tak zwanym „przemysłem służby zdrowia” jest właśnie służba, którą rozumieją i której są oddani ci właśnie ludzie, którzy są prawdziwymi lekarzami – tymi którzy mają autentyczne współczucie i czystą motywację. Nasza zachodnia nauka jest potężnym narzędziem, które możemy użyć by pomóc światu w jakim żyjemy, gdyż jego ciężka i śmiertelna choroba dotyka nas wszystkich. Zmiana klimatu ziemi to przerażająca diagnoza i nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć skutków. Mniejsza z tym czy jest to proces naturalny jak twierdzą niektórzy, czy jest wynikiem działalności człowieka. Ta Zmiana jest faktem. To się dzieje. Ten zewnętrzny brak równowagi odzwierciedla nasze wewnętrzne zagubienie.

Podobnie jak nerki są dla nas Źródłem życia, w ten sam sposób Ziemia jest ugruntowaniem i żywicielką dla naszego ciała i uzdrawianie naszej relacji z planetą jest najważniejszą Przemianą w jakiej możemy świadomie uczestniczyć, bowiem pierwszy krok to praca nas sobą, powrócenie do naturalnej harmonii do potęgi spokoju i ciszy do tych jakości, które są już w nas, wówczas możliwe staje się dzielenie i wsparcie względem kolektywnej świadomości, pracy na rzecz Życia. Prawdziwej Służby Zdrowia.

Nazywam się Marcin Piniak i zawodowo zajmuje się szeroko pojętym zdrowym i świadomym żywieniem, jako wegetariański i wegański kucharz gotuję na warsztatach rozwojowych, prowadzę warsztaty gotowania i wykłady z praktycznych elementów Tradycyjnej Dietetyki Medycyny Chińskiej. Z gotowaniem jestem związany od blisko piętnastu lat. Pracowałem w profesjonalnej gastronomii w kraju i za granicą w wegańskich i wegetariańskich restauracjach.

SUBSKRYBUJ PIRACKĄ KUCHNIĘ:

SOCIAL MEDIA:

Zwykły wpis
PIRACKA KUCHNIA, PRZEPISY

PIRACKI DEVOLAY

+ PIECZONE MARCHEWKI

SKŁAD:

1 KG ZIEMNIAKÓW
250 GR KASZY JAGLANEJ
MĄKA ZIEMNIACZANA
SZPINAK MROŻONY 400 GR
3 CEBULE
GŁÓWKA CZOSNKU
SŁOIK POMIDORÓW SUSZONYCH
SER MOZZARELLA
BUŁKA TARTA
MASŁO
OLEJ

PRZYPRAWY:

KURKUMA
CURRY
ZIOŁA PROWANSALSKIE
CURRY
PAPRYKA WĘDZONA
SÓL
PIEPRZ

WYKON:

ZIEMNIAKI I KASZĘ UGOTOWAĆ I ZMIELIĆ
Z: KASZA
M: SZCZYPTA PIEPRZU / CURRY
W: WODA I SÓL

O: WRZĄTEK
Z: WRZUCIĆ ZIEMNIAKI
M: SZCZYPTA PIEPRZU / CURRY
W: SÓL

FARSZ:

Z: OLEJ
M: CEBULA W KOSTKĘ + CZOSNEK DROBNO
Z: SZPINAK
Z: POMIDORY SUSZONE
M: PIEPRZ, CURRY
W: SÓL / SOS SOJOWY
D: MOZZARELLA

DO MASY ZIEMNIACZANO – JAGLANEJ WKŁADAMY FARSZ I LEPIMY I FORMUJEMY UŻYWAJĄC WODY I OBTACZAMY W BUŁCE TARTEJ I SMAŻYMY NA DUŻEJ (POŁOWA PATELKI) ILOŚCI OLEJU

MASŁO CZOSNKOWE

Z: ROZPUŚCIĆ MASŁO
M: CZOSNEK + ZIOŁA PROWANSALSKIE
M: PIEPRZ
D: ODROBINA JOGURTU

PIECZONE MŁODE MARCHEWKI

PRZEKROIĆ W ZDŁUŻ NA PÓŁ
Z: OLEJ, CYNAMON
W: SÓL

PIEC W 180 °C OK 30 MIN

5 PRZEMIAN

D: PRZEMIANA DREWNA
O: PRZEMIANA OGNIA
Z: PRZEMIANA ZIEMI
M: PRZEMIANA METALU
W: PRZEMIANA WODY

PS: MOŻNA SIĘ COFNĄĆ JEDNĄ PRZEMIANĘ

OBIEG:

DREWNO >> OGIEŃ >> ZIEMIA >> METAL >> WODA
KWAŚNY >> GORZKI >> SŁODKI >> OSTRY >> SŁONY
WIOSNA >> LATO >> DOJO RÓWNOWAGA >> JESIEŃ >> ZIMA

KONTROLA:

DREWNO >> ZIEMIA
OGIEŃ >> METAL
ZIEMIA >> WODA
METAL >> DREWNO
WODA >> OGIEŃ

WIEDZA:

MARCHEW

Natura termiczna neutralna, smak słodki, wpływa korzystnie na płuca; wzmacnia śledzionę-trzustkę; poprawia funkcjonowanie wątroby; stymuluje wydalanie odpadów, działa moczopędnie, rozpuszcza chorobotwórcze nagromadzenia, takie jak kamienie i guzy; leczy niestrawność, łącznie z nadmiarem kwasu żołądkowego oraz zgagą; eliminuje bakterie gnilne w jelitach, które powodują słabe przyswajanie; stosowana w przypadku biegunki i chronicznej czerwonki; zawiera olejek eteryczny, który usuwa owsiki i obleńce.

Marchew jest pokarmem zasadowym i działa oczyszczająco przy dolegliwościach związanych z zakwaszeniem krwi, w tym przy trądziku, zapaleniu migdałków i reumatyzmie. Jest również jednym z najbogatszych źródeł przeciwutleniacza beta-karotenu (prowitaminy A), który chroni przed nowotworem (na Zachodzie marchew jest tradycyjnym ludowym lekarstwem na raka), jak również leczy kurzą ślepotę, zakażenia ucha, bóle uszu i głuchotę. Beta-karoten/witamina A ma korzystny wpływ na skórę i działa przeciwzapalnie na śluzówkę. Z tego powodu marchew stosowana jest w przypadku chorób skóry oraz zapaleń płuc, przewodu pokarmowego lub moczowego. Łagodzi koklusz i inne rodzaje kaszlu. Sok z marchwi, zaaplikowany bezpośrednio, leczy oparzenia. Marchew wspomaga wytwarzanie pokarmu u matek karmiących i pomaga regulować gospodarkę hormonalną. Wzmaga wysyp różyczki i ospy wietrznej. Zawiera również duże ilości krzemu, dzięki czemu wzmacnia tkankę łączną i wspiera metabolizm wapnia. Zawartość błonnika krzemionkowego oraz zdolność do rozpłynniania żółci sprawiają, że jest bardzo użyteczna w leczeniu zaparć.

Przy wyżej wymienionych dolegliwościach spożywaj około 20 dag marchwi dziennie lub pij 1–2 filiżanki soku z marchwi. Codzienne jedzenie marchewki wzmacnia zęby u dzieci, a w niektórych przypadkach zmniejsza nachodzenie na siebie zębów, gdyż sprzyja rozwojowi dolnej szczęki. Tarta marchewka jest doskonała na pasożyty i czerwonkę. Bywa również stosowana jako okład na narośle rakowe, by zmniejszyć zapalenie i odór. Gotowaną marchew stosuje się w przypadku biegunki; ugotowana i utarta na papkę marchewka lub też przygotowana w formie zupy-kremu wpływa korzystnie na trawienie u niemowląt. Jako koncentrat witaminy A i innych składników odżywczych najlepszy jest sok: powinien być pity na pusty żołądek, a w przypadku niemowląt – rozpuszczony z wodą. Sok z marchewki stanowi dobrą bazę, do której można dodać inne soki.

Ostrzeżenie: Sok z marchwi jest bardzo słodki i jego regularne nadmierne spożywanie może doprowadzić do osłabienia nerek z objawami takimi jak utrata włosów na głowie. Nie zaleca się picia więcej niż 4 filiżanek soku dziennie.

Natka marchwi ma gorzki smak. Służy ona jako bogaty w minerały dodatek do zup i bulionów. Przed podaniem posiłku łodygi można usunąć. Dodanie części natki marchwi do soku marchwiowego sprawi, że będzie on mniej słodki i stanie się lepszym środkiem przeciwdziałającym powstawaniu nowotworów, w leczeniu zastoju wątroby i objawów wilgoci.

Paul Pitchford. „Odżywianie dla zdrowia”. 

MĄDROŚĆ: 

Na tysiąc spraw rozważanych przez mądrego przypadnie jedna pomyłka; na tysiąc spraw rozważanych przez głupca – przynajmniej w jednej będzie miał rację.

Otaczający nas świat to gąszcz wzajemnie wpływających na siebie faktów, często opisywanych i postrzeganych poprzez kłamstwa, przeinaczenia, mniemania czy pobożne życzenia. Wśród tak wielu faktów i ich interpretacji łatwo jest przeoczyć istotny szczegół, pominąć kluczowy fakt, dać się zwieść pozorom czy też szczęśliwy splot zdarzeń uznać za wynik działania własnej przemyślności. Ileż błądzenia czeka tego, którego celem jest zbliżenie się do prawdy – zwykle nieosiągalnej.

Grecki filozof Ksenofanes pisał:

„A co dotyczy pewności, nie było człowieka, ni będzie,
Co by ją posiadł o bogach lub o innej jakiej bądź sprawie.
A gdyby nawet przypadkiem najtrafniej sądził, to nigdy
Sam tego świadom nie będzie: bo złuda jest wszystkich udziałem.”

Tę samą mądrość niesie opowieść przytaczana przez Sima Qiana. Zwycięzca bezlitośnie pokazuje pokonanemu jego własne błędy, które niekoniecznie są dziełem głupca, ale często wynikiem splotu niesprzyjających zdarzeń. Czy pokonany wyciągnie z nich naukę, to już zależy od niego.

Źródło: Sima Qian 司馬遷 (135–90 p.n.e.): Shiji 史記 [Zapiski historyka]; epoka Han.

Polecam: Piotr Plebaniak „Starożytna mądrość chińska w sentencjach”

Nazywam się Marcin Piniak i zawodowo zajmuje się szeroko pojętym zdrowym i świadomym żywieniem, jako wegetariański i wegański kucharz gotuję na warsztatach rozwojowych, prowadzę warsztaty gotowania i wykłady z praktycznych elementów Tradycyjnej Dietetyki Medycyny Chińskiej. Z gotowaniem jestem związany od blisko piętnastu lat. Pracowałem w profesjonalnej gastronomii w kraju i za granicą w wegańskich i wegetariańskich restauracjach.

SUBSKRYBUJ PIRACKĄ KUCHNIĘ:

SOCIAL MEDIA:

Zwykły wpis
PIRACKA KUCHNIA, TAO W KUCHNI

PIRACKIE TAO

Niebem i ziemią nie targają emocje;

Traktują wszystko jak słomiane kukły.

Mędrzec nie jest targany emocjami;

Traktuje wszystkich jak słomiane kukły.

Przestrzeń pomiędzy niebem a ziemią

Podobna jest do miecha.

Pusty w środku, jednak jest źródłem niewyczerpanej energii.

Im intensywniej pracuje, tym więcej się z niego wydostaje.

Zbyt wiele słów opróżnia umysł.

Lepiej pozostać skupionym.

Tao Mocy 

Rozpędzona i rozproszona kultura w jakiej żyjemy coraz bardziej zapomina o oszczędności i skromności, naturalnej potrzebie skupienia i refleksji, zaburzenie cyklu natury jest odzwierciedleniem naszego zagubienia w  skrajnie materialistycznej i powierzchownej „mitologi aktywności i sukcesu” jaką kultywuje współczesny świat. Potrzeba ciągłego zabsorbowania i aktywności podsycana konsumpcyjnym paradygmatem liberalnej gospodarki czyni z nas „wyścigowe maszyny” na torze „rozwoju”. Wieczny rozwój jest po prostu nie możliwy i czym szybciej jako globalna społeczność ludzka osiągniemy to zrozumienie mamy szansę zmniejszyć cierpienie jakiego przyjdzie nam doświadczyć jako skutków tak „sformatowanej” cywilizacji. Nazywam to ambicją „mózgogłowia” system operacyjnym jaki został nam zainstalowany w ramach pakietu socjalizacji i przystosowania do życia w tak patologicznym środowisku. Esencja to brak szacunku. Do samych siebie i innych. Do Natury, która jest źródłem istnienia naszej fizyczności, do Ducha jako źródła poza przychodzeniem i odchodzeniem, wreszcie do Energii jak wszystko to spaja w Całość. 

W swojej pracy staram się przypominać i powracać do fundamentalnej mądrości, które reprezentuje starożytna wiedza duchowa wielu tradycji zarówno religijnych jak i filozoficznych, która jest dla nas drogowskazem wskazującym pozytywny kierunek ludzkiej egzystencji, etyczne wartości i praktyczne elementy duchowej praktyki. Wiedza o „Tao” jako „Drodze” daje nam wiele bardzo przydatnych rad w jaki sposób we współczesnym zagonionym świecie możemy powrócić do pierwotnych podstaw naszej ludzkiej natury, która jest pełna mądrości i współczucia i obdarza nas naturalną możliwością przynoszenia pożytku nam samym i całemu stworzeniu. Pokarm jest jednym z najbardziej fundamentalnych potrzeb by utrzymać nasze zdrowie i życie w dobrej kondycji, a spożywanie go spaja nas z całym istnieniem z każdym najdrobniejszym przejawem życia. Rozumiejąc w jaki sposób cykle natury znajdują odzwierciedlenie w naszym ciele i umyśle zaczynamy być świadomi współzależności naszego życia z całością kosmicznego istnienia. Współczesna kultura oferuje nam bardzo wiele jednak zdaje się coraz bardziej oddalać od pierwotnego zrozumienia o jedności życia, gdzie każdy element ma swoją rolę i odzwierciedlenie w Całości. Pomimo tego, że świat wydaje się pędzić przed siebie bez opamiętania i często nie potrafimy już zrozumieć za czym właściwie goni i czy istnieje jakikolwiek sens ukryty za „szczytem cywilizacji”. Jednak jest coś co na pewno możemy zrobić. Możemy wrócić do fundamentu życia tu i teraz do naszego własnego wymiaru istnienia złożonego z biologicznego ciała, poruszającej nim energii i pracować nad własną świadomością. Receptą na nadmierne skomplikowanie jest prostota a jej najlepszym sprzymierzeńcem jest Obecność – jako podstawowa praktyka. 

U podstaw chińskiego systemu dietetycznego leży wiedza o Energii i poziomach jej zagęszczenia. Z pierwotnego potencjału Pustki manifestują się dwie równoważące się jakości Yin i Yang, które reprezentują kolejno ziemia i niebo, materię i ducha. Różnica leży w zrozumieniu, że odzwierciedlenie to nie jest dualistycznym podziałem na dobro i zło, a równoważną manifestacją dwóch pierwotnych sił z jednego energetycznego źródła. Podstawa nie jest obiektywną prawdą o namacalnej materialnej rzeczywistości w formie martwej i bezosobowej otchłani kosmosu, a Świadomością, która doświadcza samej siebie w sposób absolutnie nieograniczony. Człowiek zatem nie jest biologiczną zaprogramowaną na przetrwanie maszyną, a duchem doświadczającym cielesności i fizycznych zagęszczonych form materii świata opartego na prawie przyczynowości. 

Jednak intelektualne zrozumienie nie jest tożsame z doświadczaniem natury rzeczywistości w sposób bezpośredni. Natura Pustki i przejawiające się w niej manifestacje nie są tym samym choć mają tą samą podstawę. Świat ukazany jako kreacja odległego osobowego Boga lub przypadkowy ciąg następujących po sobie zdarzeń – wszystko to wydaje się jedynie tworem naszego mózgu, rodzajem koncepcji, które w obrębie naszego myślowego uniwersum przez jakiś czas tworzą logiczną całość w którą po prostu wierzymy. Myślę, że zdawać sobie sprawę ze swoich ograniczeń to moment przełomowy by nasza świadomość rozpoczęła proces Uzdrawiania.

Nazywam się Marcin Piniak studiowałem dziennikarstwo i fascynuje mnie aspekt komunikacji, a szczególnie tej jaką nawiązujemy sami z sobą przekierowując uwagę z zewnętrznego świata ku naszej autentycznej naturze. Twórczość jest dla mnie odruchem, czymś niemal biologicznym, czymś co pomaga mi żyć. Jest w swojej esencji drogą duchową i nauką Obecności i Wrażliwości. Ten świat potrzebuje ludzi z wyobraźnią i pasją, którzy mają w sobie tą cudowną ciekawość i życzliwość. Człowiek, który realizuje swój potencjał jest człowiekiem szczęśliwym i to powoduje, że na tym świecie jest mniej cierpienia. To najważniejszy powód dla którego warto to robić. Reszta jest tylko dodatkiem. Piszę, gotuję, fotografuję i nagrywam felietony video i audio. Opublikowałem alegoryczną powieść „17” o cieniach zachodniej cywilizacji i procesie transformacji, którą napisałem podróżując londyńskim metrem. Nasze życie jest opowieścią, którą warto zapisać. Tym właśnie się zajmuję.

SUBSKRYBUJ PIRACKIE WIEŚCI:

SOCIAL MEDIA:

Zwykły wpis