PRZEKROCZYĆ LĘK

Spora część społecznej podszewki związanej ze stanami lękowymi dotyczy wszechobecnej i posiadającej różne oblicza sieci inwigilacji. National Security Agency i monitoring wizyjny, audyty zarządzania wydajnością, agencje pracy, system przywilejów więziennych, nieustanne egzaminowanie i klasyfikowanie najmłodszych uczniów. Ale ta sieć jest oczywiście tylko zewnętrzną skorupą. Musimy myśleć o tym, jakimi sposobami neoliberalna koncepcja sukcesu zaszczepia owe mechanizmy inwigilacji wewnątrz samej podmiotowości i życia większej części populacji.

Musimy myśleć o tym, jak świadomie i pozornie dobrowolne eksponowanie się ludzi poprzez media społecznościowe, widzialną konsumpcję i jednoznaczne zajmowanie stanowisk w polu opinii staje się jednocześnie performansem w polu niegasnących spojrzeń wirtualnych innych. Musimy myśleć o tym, jak spojrzenie wykrzywia nasze sądy, miary i sposoby wzajemnego poznawania się jako współaktorów nigdy niekończącego się performansu. Nasz sukces w tym performansie wpływa absolutnie na wszystko, od dostępu do ludzkiego ciepła, aż do naszej zdolności do pozyskania środków utrzymania, nie tylko w formie płacy, ale również kredytu. Obszary zewnętrzne wobec pola zapośredniczonej inwigilacji są wciąż zamykane, jako że przestrzenie publiczne są biurokratyzowane i prywatyzowane, a szeroki zakres ludzkiej aktywności kryminalizowany, co argumentuje się kwestiami bezpieczeństwa, zakłócania porządku, jakości życia czy antyspołecznych zachowań.

WSZYSCY ŻYJEMY W LĘKU
Institute for Precarious Consciousness

Dla wojownika nieustraszoność jest przeciwieństwem takiego podejścia. Nieustraszoność to kwestia nauczenia się, jak być. Być przez cały czas: to jest przesłanie. Jest to dość trudne w tym, co nazywamy światem zachodzącego słońca, światem neurotycznego komfortu, w którym używamy wszystkiego, aby wypełnić przestrzeń. Używamy nawet naszych emocji, aby się zabawić. Możesz być autentycznie zły z powodu czegoś przez ułamek sekundy, ale potem wyciągasz swój gniew tak, że trwa on przez dwadzieścia pięć minut. Potem podkręcasz korbą coś innego, na co możesz się złościć przez następne dwadzieścia minut. Czasami, jeśli wzbudzisz naprawdę dobry atak złości, może on trwać przez wiele dni. To kolejny sposób, w jaki zabawiamy się w świecie zachodzącego słońca.

Lekarstwem na takie podejście jest wyrzeczenie. W naukach buddyjskich wyrzeczenie wiąże się z mdłościami spowodowanymi pomieszaniem świata i bólem samsary. Dla wojownika wyrzeczenie jest nieco inne. Jest to rezygnacja, lub nie oddawanie się przyjemności dla samej rozrywki. Mamy zamiar wyrzucić z siebie wszelkie zaabsorbowania dostarczane przez rozmaite rozrywki w zjawiskowym świecie.

POKONANIE STRACHU

Chögyam Trungpa Rinpocze

Pierw­szym eta­pem przy­glą­da­nia się lękowi jest zapro­sze­nie go do świa­do­mo­ści bez osą­dza­nia. Jeste­śmy po pro­stu łagod­nie świa­domi obec­no­ści lęku. Już samo to spra­wia wielką ulgę. Uspo­ko­iw­szy swój lęk, możemy objąć go czule i wej­rzeć głę­boko w jego korze­nie, jego źró­dła. Zro­zu­mie­nie genezy naszych napięć i lęków pomoże nam je prze­zwy­cię­żyć. Czy nasz lęk bie­rze się z tego, co dzieje się w tej chwili, czy też jest to stary lęk, lęk z naszego dzie­ciń­stwa, który zacho­wa­li­śmy w sobie? Prak­ty­ku­jąc wydo­by­wa­nie naszych lęków na powierzch­nię, zysku­jemy świa­do­mość, że wciąż żyjemy, że na­dal mamy z czego się cie­szyć. Dopóki nie zaj­mu­jemy się spy­cha­niem i zwal­cza­niem naszego lęku, możemy cie­szyć się słoń­cem, mgłą, powie­trzem i wodą. Głę­bo­kie wej­rze­nie w lęk i stwo­rze­nie sobie jego jasnej wizji pozwala wieść praw­dzi­wie war­to­ściowe życie.

Naj­bar­dziej lękamy się tego, że z chwilą śmierci sta­niemy się niczym. Aby praw­dzi­wie cał­ko­wi­cie wyzwo­lić się z lęku, musimy wej­rzeć głę­boko w wymiar osta­teczny i dostrzec naszą praw­dziwą naturę nie-naro­dzin i nie-śmierci. Trzeba wyzwo­lić się spod wła­dzy idei, że jeste­śmy tylko cia­łami, które umie­rają. Gdy poj­miemy, że jeste­śmy czymś wię­cej niż nasze ciała fizyczne, że nie wzię­li­śmy się z nico­ści i nie znik­niemy w nico­ści, zosta­niemy wyzwo­leni od lęku.

TCHICH NHAT HANH „LĘK”

Zapraszam do subskrypcji newslettera: https://piniak.substack.com/ Gdzie będę się z wami dzielić wszystkim tym co dla mnie ważne od tekstów, podcasty, tłumaczenia i inspiracje.