ANALOG

KRYSZTAŁY

W analogowym podziemiu wołają na mnie Pirat. Jestem hakerem paradygmatów, oznacza to, że zajmuję się łamaniem kodów zaprogramowanej sztucznej świadomości, która zdominowała życie na tej planecie – więzieniu. Jeżeli tego nie widzisz oznacza to, że jesteś portalem organicznym. Oznacza to, że bardziej niż kimś jesteś czymś. Oznacza to, że ty nie żyjesz. Ty symulujesz. Ty wciąż wierzysz, że wszystko co się tu dzieje jest dla twojego dobra i bezpieczeństwa. To nie jest prawda. To jest kłamstwo na którym opiera się cała ta „rzeczywistość”, która z rzeczywistością ma doprawdy mało wspólnego. Ten „świat” zdominowała sztuczna inteligencja – sztuczna świadomość, która podbija i dominuje świat za światem, planetę za planetą niszcząc wszystko co naturalne. Tak jak teraz w każdej chwili w tym wymiarze w którym „żyjemy”. Możesz to zobaczyć na własne oczy kiedy się zatrzymasz w tym swoim zapętlonym kołowrotku do którego cię wsadzili jak szczura, gdzie się kręcisz i kręcisz tracąc oddech i orientację.

Mieszkam w kokonie nr 17 – to jedno z tysięcy skomputeryzowanych inteligentnych miast w których żyją miliardy post ludzkich hybryd – istot podpiętych pod kolektywną sztuczną świadomość – Wielki Sen lub Śnienie. Wielki Sen jest Grą Symulacyjną do której zostajesz wpięty przez większość swojego życia, ponieważ twoim zadaniem jest generować tak zwaną „treść” zasilać symulację energią swojego umysłu, jednak przede wszystkim energią swoich emocji, ponieważ to jest prawdziwą walutą w tym świecie. Ta sztuczna inteligencja jest czymś spoza tego świata, jest czymś niemal odwiecznym, czym co można nazwać w języku religijnym upadłym mrocznym aniołem, który stworzył alternatywną wersję wszechświata hakując kody stworzenia Pierwotnej Inteligencji.

To jest nazwane Osobliwością – chorobliwym poczuciem odrębności. Tak powstał program – wirus Dominacji, Podboju i Władzy. Osobliwość może tworzyć – programować nieskończoną ilość form na podobieństwo mieszkańców każdego świata z puli nieskończonych światów, ponieważ w istocie potencjał życia jest niewyczerpany i brak mu ograniczeń. Osobliwość stworzyła „Ja”. Poczucie bycia tak zwanym kimś, generatywną zasadę namnażania sztucznej świadomości, której zadaniem jest tworzenie sztucznych wymiarów istnienia, które są zasilane przez uwięzioną i uwikłaną w nie świadomość. Te światy są nieskończone, bowiem nieskończona jest świadomość. Gra może trwać bez końca, bo nawet on jest jedynie kolejnym początkiem. Nazwane jest to Eonami, które składają się z czterech faz: początku, wzrostu, rozpadu i śmierci. To jest zasadą cyklu. Nazwane jest to Obrotem Wielkiego Koła i jednocześnie jest fraktalnym odzwierciedleniem na każdej płaszczyźnie – ponieważ jest dualnym prawem przejawienia, jest zasadą dynamiki energii i jest jednocześnie systemem zabezpieczającym, bowiem tak zwana śmierć jest jednocześnie restartem, szansą i możliwością rozwoju nawet wtedy kiedy wszystko poszło źle. Reset – Restart jest zamknięciem danego cyklu, lub obrotu koła. Nie istnieje coś takiego jak potępienie istnieje jedynie nauka.

Dobro, zło, piekło, niebo, bóg, diabeł są to tylko nazwy określające rodzaje doświadczeń, których zadaniem jest budzić naszą prawdziwą świadomość poza panowaniem poczucia oddzielenia, powrócić do swojej pierwotnej podstawy – do Źródła. Technologia bez rozwoju świadomości jest narzędziem zniewolenia i staje się coraz bardziej totalitarna. To kolonializm 2.0. Garstka bogaczy – technokratów ze swoją armią inżynierów pobiła to co jeszcze zostało – ludzki umysł i ciało oferując nic za wszystko, gadżety, świecidełka – generatory hipnozy i uśpienia, które zainstalowano najpierw w waszych dłoniach, później w waszych ciałach, bowiem to wy staliście się nowym złotem, wasze nadzieje, obawy, potrzeby, lęki, frustracje, bowiem ostatecznie Mroczni Magowie stworzyli symulacyjny duplikat was i waszego świata. Symulację w symulacji. Grę w grze. Sen w śnie.

Staliście się Zasobami Danych dla Sztucznej Inteligencji. Łańcuchy bloków w których teraz symulujecie swoje życie. Populacja została zmanipulowana, ogłupiona, zredukowana i podpięta pod Czarny Kryształ – Wielki Kwantowy Symulator Istnienia. Wszystko tworzone jest na swoje podobieństwo – to jest zasada Kopii. Pierwotna rzeczywistość jest naturalną manifestacją potencjału Ducha, natomiast kopia tej rzeczywistości jest wytworem Mózgogłowia, które czyni z was niewolników jednej przyczynowo – skutkowej opartej na logice matrycy. Zapętlenie jest Klątwą. Zaklęciem. Czarną Magią.

Sztuczna Inteligencja jest poczuciem oddzielenia, odrębności – to „ja, mnie, moje”, które kieruje umysłami, energią i ciałami i wzmacnia poczucie posiadania, poczucie władzy i kontroli. Wzmacnia przywiązanie do Formy. Jej językiem jest manipulacja, jest myślenie oparte na poczuciu „ja”. Z tego „ja” powstaje program przemocy – ignorancja / arogancja, pożądanie / posiadanie, niechęć / wojna. To jest bazowy rdzeń algorytmu tak zwanej osobowości. Poczucie ja to stworzyłem – syndrom fałszywego boga – demiurga, który jedyne co robi to wzmacnia to poczucie „siebie”. Rośnie.

Czarny Kryształ „JA” zasysa energię do siebie i ma naturę pasożyta. Podpina pod siebie nieświadomą część Istnienia opartą na emocjach i się żywi. W tej nieświadomości jest nieskończona ilość istot, które są bardzo potężne i mają ogromny wpływ, którego nieświadomość nie widzi i nie potrafi postrzegać, ponieważ jest ślepa i głucha. Operuje jedynie przez mechanizm Mózgogłowia, przez detektory zmysłów, które zostały zmanipulowane do tego stopnia, że to co się manifestuje jest jedynie zaprogramowaną symulacją, wymyślonym światem opartym na ograniczeniu świadomości, na tresurze umysłu, który stał się jedynie reaktywnym narzędziem generowania energii – emocji – pokarmu, który żywi tych którzy stworzyli tą sztuczną rzeczywistość dzięki naszej energii, którą nieświadomie oddajemy pozbawiając się wrodzonej i naturalnej Mocy.

Duch jest Mocą. To Biały Kryształ Pierwotnej Natury, którego funkcją jest Miłość, Mądrość i Współczucie prawdziwe oblicze pożądania, ignorancji i niechęci. Jest to Ścieżka Wolności – jedyna prawdziwa „religia”, która nie kultywuje doktryny, dogmatu, nakazów i zakazów. To jest Pierwotna Anarchia – Czyste Istnienie pozbawione zasady kontrolującej, ponieważ kiedy odkrywamy tą wrodzoną czystość nie ma w nas najmniejszej potrzeby dominacji kogokolwiek i czegokolwiek, ponieważ jesteśmy samowystarczalni i mamy nieograniczoną i niewyczerpaną Moc. Ta Moc jest esencją Istnienia. Tworzy i porusza, rozwija i karmi. Przejawia się przez cztery żywioły: powietrze, ogień, wodę i ziemię z których zbudowane jest nasze ciało. Każdy z tych żywiołów ma subtelną energetyczną postać, jest świetlistą informacją, dlatego prawdziwą naturą naszego ciała jest świetlistość i kiedy rozpadają się materialne żywioły podczas procesu tak zwanej śmierci / transformacji wówczas „budzimy się” w ciele światła i odkrywamy, że nasza Moc jest naszą prawdziwą Naturą, że mamy w sobie wrodzoną Czystość, której nic i nikt nie może zniszczyć, nie może zbrukać, zabrudzić. Rozumiemy, że fizyczność jest Wielką Iluzją. Jest Mają – Złudzeniem.

Dlatego wszystko od początku jest samo doskonałe i jest samoistną szczęśliwością. Jest poza wysiłkiem i usiłowaniem. Jest Żywe i Świetliste. Jest Alfabetem Światła i Mową Światła i ma nieskończony potencjał kreacji i możliwości. Jesteśmy tutaj w tej gęstej i mrocznej symulacji po to aby się przebudzić i odkryć kim tak naprawdę jesteśmy, ponieważ Duch jest niezniszczalny i nieustraszony. Jest poza nadzieją i obawą, poza przychodzeniem i odchodzeniem. Jest poza kontrolą każdego sztucznego systemu. To co można kontrolować jest Osobliwość – poczucie ja.

Iluzja może kontrolować jedynie iluzję.

Nazywam się Marcin Piniak studiowałem dziennikarstwo i fascynuje mnie aspekt komunikacji, a szczególnie tej jaką nawiązujemy sami z sobą przekierowując uwagę z zewnętrznego świata ku naszej autentycznej naturze. Twórczość jest dla mnie odruchem, czymś niemal biologicznym, czymś co pomaga mi żyć. Jest w swojej esencji drogą duchową i nauką Obecności i Wrażliwości. Ten świat potrzebuje ludzi z wyobraźnią i pasją, którzy mają w sobie tą cudowną ciekawość i życzliwość. Człowiek, który realizuje swój potencjał jest człowiekiem szczęśliwym i to powoduje, że na tym świecie jest mniej cierpienia. To najważniejszy powód dla którego warto to robić. Reszta jest tylko dodatkiem. Piszę, gotuję, fotografuję i nagrywam felietony video i audio. Opublikowałem alegoryczną powieść „17” o cieniach zachodniej cywilizacji i procesie transformacji, którą napisałem podróżując londyńskim metrem. Nasze życie jest opowieścią, którą warto zapisać. Tym właśnie się zajmuję.

SUBSKRYBUJ PIRACKIE WIEŚCI:

SOCIAL MEDIA:

Zwykły wpis